Zakochani czy nastawieni na konsumpcję?

Za kilka dni Walentynki, a już dzisiaj wielu ludzi ogarnęło zakupowe szaleństwo. W sklepach widać masę kolorowych, głównie czerwonych przedmiotów, które ponoć nadają się na prezent dla drugiej połówki, jakby to one miały za zadanie udowodnić miłość. Najbardziej oblegane są pluszowe serduszka, misie oraz równie  oklepane kubki, ramki na zdjęcia czy grawerowane gadżety. Bo jak to tak ograniczyć się do zwykłej róży czy życzeń dla ukochanej osoby?  Przed dniem zakochanych dużo pracy mają fotografowie, sklepy jubilerskie czy sieciówki.

Każdy zakochany zastanawia się jak okazać swą miłość? A co za tym idzie- co ma kupić. A może kino?-  Wszystko fajnie i pięknie, jest dużo romantycznych komedii, które na pewno spodobają się ukochanej. Jest tylko jeden problem. Tydzień przed walentynkami wszystkie miejsca są już zarezerwowane.

Idąc tym tokiem rozumowania mamy jeszcze teatr. Albo zbyt późno na rezerwację biletu, albo nas na nie nie stać gdyż ceny wahają się od (30-200zł/1bilet).

Spacerując po jakiejkolwiek galerii ma się wrażenie, że święto zakochanych sprowadza się jedynie do kupowania upominków. Ceny są specjalnie zawyżane. A potrzeba konsumpcji nad wyraz rozdmuchana.

A czy na pewno o to chodzi ?


Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *