Dokument Światowa Organizacja Zdrowie (WHO) dotyczący zmian sprzedaży alkoholu oraz działań marketingowych obejmujących promocję tego produktu, został zaakceptowany przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. Alkohol będzie można zakupić tylko na obrzeżach miast i tylko przez osiem godzin w ciągu dnia! Ponadto wprowadzone będą bardzo rygorystyczne regulacje, które praktycznie wykluczają reklamy alkoholu i inne działania marketingowe.
Oficjalnym celem wprowadzenia w życie ograniczeń jest walka ze szkodliwym alkoholem, a prowadzić będzie do umożliwienia przekazania monopolu na alkohol w ręce państwa. Na szczęście przejęcie tego dokumentu nie oznacza, że państwa unijne muszą bezwzględnie wprowadzić zawarte w nim rozwiązania. Nie muszą nie znaczy jednak, że tego nie zrobią? Podobna sytuacja miała miejsce ostatnio i dotyczyła wprowadzenia w życie dokumentu ACTA. Miejmy nadzieje, że polscy politycy wyciągnęli wnioski. Nie trudno wywnioskować, iż działania te spowodują ponowne demonstracje. W przypadku, gdy nie odniosą skutku znacznie rozwinie się szara strefa zajmująca się dystrybucja napojów alkoholowych. Nawiązując do ochrony wpływu szkodliwego alkoholu, właśnie ta część społeczeństwa jest najbardziej. Problem więc nie zostanie rozwiązany, ale jeszcze bardziej się pogłębi.
Zarówno producenci jak i polskie społeczeństwo liczy na rozsądek polityków polskich i unijnych. Pocieszające jest, że wśród osób decyzyjnych w tej kwestii jest znaczna część Włochów i Francuzów, którzy jak wiadomo są smakoszami wina i nie sądzę żeby chciało im się jeździć w upalne południe 20 kilometrów na obrzeża miasta oraz przepłacać za nie kilkakrotnie.