Ogólno przyjęty stereotyp mówiący, że kobiety nie lubią piłki nożnej w Polsce się nie sprawdza. Wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie MasterCard pokazują, że Polki są wiernymi kibicami najpopularniejszego sportu zespołowego w Europie.
?Którzy to nasi?? pyta moja dziewczyna w 80?tej minucie spotkania. Takie anegdoty to już przeszłość. Jak się okazuje ponad 23% Polek kibicuje podczas meczy rozgrywających się na zielonej murawie. Nie bywałym jest, że obecnie przeszło 40% pań ogląda mecze wraz ze swoimi partnerami, ale tylko jedna z pośród setki ankietowanych deklaruje, że godzi się na to tylko po to żeby przypodobać się swojemu mężczyźnie. Kolejnym mitem jest przekonanie, że płeć piękna z zapartym tchem obserwuje poczynania piłkarzy jedynie ze względu na ich walory zewnętrzne i atrakcyjność prezentacji grających mężczyzn w obcisłych i krótkich spodenkach, bowiem co trzecia kobieta interesuje się piłka nożną i rywalizacją między zespołami. Zdarzają się sytuacje, w których kobiety na temat ostatnich spotkań, ilości bramek, składu jedenastki podstawowej, czy też słuszności przyznania graczowi żółtej kartki mają znacznie więcej do powiedzenia niż panowie. Zakłopotanie malujące się na twarzy ?samców?? naprawdę bezcenne!
Połowa kobiet, które wzięły udział w badaniu uważa, że te blisko dwie godziny meczu (łącznie z przerwami i doliczonymi minutami) jest czasem, kiedy ich mężczyźni mogą centralnie się odmużdżyć, a połowa z nich kompletnie nie rozumie dlaczego w takim razie oglądają oni transmisje spotkań. Zdaniem kobiet wieczorny mecz jest jedynie pretekstem do wieczornych spotkań facetów w gronie kumpli przy piwku