Smutna wiadomość napłynęła w sobotę wieczorem ze Stanów Zjednoczonych. W wieku 82 lat zmarł człowiek-legenda Neil Armstrong. Był on pierwszym człowiekiem, który postawił swoją nogę na księżycu. Misja miała miejsce 20 lipca 1969 roku. Po wylądowaniu wypowiedział słowa, które na zawsze przeszły do historii: Dla człowieka to jeden mały krok, dla ludzkości skok ogromny.
Po powrocie stał się prawdziwym bohaterem, jednak nie korzystał z zasług. Zasiadł za biurkiem w NASA, a w późniejszych latach czasami wykładał na amerykańskich uniwersytetach. Unikał wystąpień publicznych, zwłaszcza pod koniec życia.
7 sierpnia przeszedł operację serca. Niestety komplikacje spowodowały, że jego organizm nie wytrzymał.