Z 25 a 26 kwietnia 1986 roku doszło do wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Odciętych od świata zostało kilkaset kilometrów kwadratowych. Chociaż od tamtego czasu napromieniowanie znacznie zmalało, wstęp na teren mają nieliczni. Mimo to pobliskie wioski zamieszkiwane są przez pojedyncze rodziny. Nikt z nich zapewne nie spodziewał się, że znowu dojdzie do ewakuacji.

Z powodu dużych opadów śniegu odcięty został dopływ prądu oraz ciepłej wody. Na terenie Czarnobyla przebywają technicy, atomiści oraz budowniczy, którzy zajmują się postawieniem nowego sarkofagu, nad zniszczonym reaktorem. Takie prace są konieczne do wykonania, ponieważ poprzedni sarkofag jest bardzo zniszczony.

Obecnie wstęp na skażony teren został wzbroniony. Mieszkańcy i personel elektrowni będą mogli wrócić najwcześniej 17 grudnia.